coś pięknego!, wow!, ja cie!, i wielki banan na twarzy przez cały czas trwania koncertu. tego można było się spodziewać, no bo jak inaczej można nazwać połączenie filharmoników gdańskich z fantastycznym zespołem COMA, i to kiedy w moje ghy ghy urodziny*
tu link do fragmentu koncertu
*nie ma potrzeby wypominać mi wieku, dlatego pominę ten szczegół
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz